Czekoladowe brownie z migdałami
Listopad
to miesiąc, w którym najchętniej zaszyłabym się pod miękkim kocem, z
kubkiem earl grey'a i dobrą książką na kolanach. W powietrzu unosiłby
się zapach czekolady pomieszany z wibracjami dobrej muzyki (ostatnio
namiętnie rozbrzmiewa u mnie Dorota Miśkiewicz). Wystarczyłoby tylko
ukroić sobie kawałeczek brownie, by smutny lutowy nastrój
prysnął...
200 g czekolady gorzkiej powyżej 70%
200 g masła + do wysmarowania blachy
3 jaja ekologiczne
130 g cukru trzcinowego
1 łyżka mąki pszennej ekologicznej + do oprószenia blachy
250 g płatków migdałowych
kakao lub cukier puder do dekoracji
Płatki migdałowe prażymy na suchej patelni do momentu, gdy zmienią kolor na złoty. Gdy wystygną mieszamy z łyżką mąki pszennej.
W garnku na małym ogniu rozpuszczamy masło, następnie dodajemy pokruszoną czekoladę, mieszamy tylko do momentu, gdy składniki całkowicie się rozpuszczą.
Jaja wbijamy do miski i dodajemy cukier. Całość ubijamy za pomocą trzepaczki (nie ma potrzeby używania miksera, nie potrzebna nam sztywna piana). Do ubitych jajek z cukrem dodajemy masę z masła i czekolady. Całość mieszamy za pomocą trzepaczki. Na sam koniec dodajemy uprażone migdały. Całość delikatnie mieszamy i wylewamy na blaszkę, o wymiarach 25 x 20 cm posmarowaną delikatnie masłem i oprószoną niewielką ilością mąki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 165 stopni C (termoobieg) na ok. 30 do 35 minut.
Ciasto dekorujemy kakao lub cukrem pudrem.
Czekoladowego dnia, Aneta
200 g masła + do wysmarowania blachy
3 jaja ekologiczne
130 g cukru trzcinowego
1 łyżka mąki pszennej ekologicznej + do oprószenia blachy
250 g płatków migdałowych
kakao lub cukier puder do dekoracji
Płatki migdałowe prażymy na suchej patelni do momentu, gdy zmienią kolor na złoty. Gdy wystygną mieszamy z łyżką mąki pszennej.
W garnku na małym ogniu rozpuszczamy masło, następnie dodajemy pokruszoną czekoladę, mieszamy tylko do momentu, gdy składniki całkowicie się rozpuszczą.
Jaja wbijamy do miski i dodajemy cukier. Całość ubijamy za pomocą trzepaczki (nie ma potrzeby używania miksera, nie potrzebna nam sztywna piana). Do ubitych jajek z cukrem dodajemy masę z masła i czekolady. Całość mieszamy za pomocą trzepaczki. Na sam koniec dodajemy uprażone migdały. Całość delikatnie mieszamy i wylewamy na blaszkę, o wymiarach 25 x 20 cm posmarowaną delikatnie masłem i oprószoną niewielką ilością mąki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 165 stopni C (termoobieg) na ok. 30 do 35 minut.
Ciasto dekorujemy kakao lub cukrem pudrem.
Czekoladowego dnia, Aneta
Moja czarodziejka, aż poczułam zapach rozpuszczającej się czekolady :-)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem jak się zobaczymy to zrobię. Paweł uwielbia!
UsuńPaweł to ma szczęście :P
Usuń