Pesto

Grasz w zielone? Gram! Masz zielone? Mam!
Najwspanialszy sos do makaronu pod słońcem. Prosty, pełen aromatu i smaku. Kilka składników i taka magia! W naszym domu sos pesto jemy nie tylko z makaronem, ale i z chrupiącą, cieplutką bagietką czy jako dodatek do zup - kremów. Przepis mam prosto z Włoch. Stary, sprawdzony, od prababci mojego dobrego kolegi, która pochodzi z Ligurii - krainy pesto alla genovese... 

Zdania o składnikach pesto i sposobach jego przyrządzania są, jak zwykle we Włoszech, podzielone. Jedni uważają, że koniecznie trzeba do niego dodawać orzeszki pinii, drudzy twierdzą, że jest to tylko wariacja z okolic Savony. Różnice pojawiają się także w temacie mycia liści bazylii czy przygotowywania sosu w mikserze zamiast marmurowego moździerza. W dwóch punktach jednak wszyscy się zgadzają - wyśmienity smak pesto zależy od jakości oliwy i liści bazylii.

5 pęczków bazylii
1 ząbek czosnku
20 g orzeszków pinii
sól gruboziarnista
25 g startego, niezbyt ostrego sera pecorino
25 g startego, parmezanu
2-3 łyżki oliwy z oliwek extra vergine

Bazylię ostrożnie myjemy i pozostawiamy do osuszenia (najlepiej na papierowym ręczniku), następnie razem z czosnkiem, orzeszkami pinii i szczyptą soli rozdrabniamy w moździerzu lub robocie kuchennym. Stopniowo dodajemy sery, tak by powstała jednolita masa. Pod sam koniec dodajemy oliwę - to bardzo ważne! Oliwa musi być ostatnim składnikiem wmieszanym do sosu.
Przed nałożeniem na makaron należy pesto wymieszać z małą ilością wodą, w której uprzednio gotował się makaron. 

Spróbujcie, a już na zawsze pozostanie w waszym menu! Aneta

Komentarze

Popularne posty