Ciasto marchewkowo - pomarańczowe
Za oknem szary grudzień.
Bardzo brakuje mi słońca, więc postanowiłam poszukać go w kuchni.
Marchewki i soczyste pomarańcze idealnie nadają się na poprawiacze
nastroju, a tylko to znalazłam późnym wieczorem w spiżarce...
Pogrzebałam trochę w książkach kulinarnych i znalazłam pyszny przepis
Rachel Khoo. W oryginale nazywa się ciastem marchewkowo-kokosowym, ja
jednak zrezygnowałam z kokosowej polewy i dodałam trochę soku z
pomarańczy - wyszło obłędnie! Na dodatek przeniosłam się do krainy dzieciństwa za sprawą genialnego rozbrykanego słownika obrazkowego...
160 g miękkiego masła
200 g cukru trzcinowego
2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 płaska łyżeczka soli
4 ekologiczne jajka
skórka otarta z 1 pomarańczy
200 g cukru trzcinowego
2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 płaska łyżeczka soli
4 ekologiczne jajka
skórka otarta z 1 pomarańczy
sok z połówki pomarańczy
100 ml naturalnego jogurtu
400 g marchewki, startej na grubej tarce
400 g mąki orkiszowej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
100 ml naturalnego jogurtu
400 g marchewki, startej na grubej tarce
400 g mąki orkiszowej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Masło
ucieramy z cukrem, przyprawami, skórką pomarańczową i solą. Ciągle
ubijając dodajemy pojedynczo jajka, potem jogurt, marchew i sok z
pomarańczy.
W
osobnej misce mieszamy mąkę z sodą. Dodajemy mąkę do mokrych
składników, mieszamy i przekładamy do tortownicy wysmarowanej masłem lub
wyłożonej papierem do pieczenia.
Nagrzewamy
piekarnik do temperatury 180 stopni C, wkładamy ciasto i pieczemy ok.
90 minut, do chwili, gdy patyczek wetknięty w środek po wyjęciu będzie
suchy.
Czekamy, aż ciasto lekko przestygnie, wyjmujemy z formy na kratkę. Zimne możemy delikatnie przyprószyć cukrem pudrem.
Dobrego dnia, Aneta
Dobrego dnia, Aneta
Komentarze
Prześlij komentarz